poniedziałek, 10 grudnia 2012

Znacie ten koszmar?


Znacie ten koszmar, codzienne golenie, kupowanie nożyków, pianki, zacięcia, zadrapania, podrażnienia, swędzenie, nakładanie balsamów po goleniu i to specyficzne pieczenie na twarzy po użyciu perfum. 
Wiele razy przyszło mi golić się tępymi ostrzami, gdyż w danej chwili zapomniałem kupić nowych nożyków.  To nic, że na jednej żyletce były 3, 4 lub więcej ostrzy, wszystkie tak samo bezlitośnie zacinały pomimo zamknięcia w „drucianej klatce”.  
Szczerze mówiąc to dziś podziwiam facetów golących się codziennie.  Ja obecnie golę się raz, góra dwa razy w miesiącu i mam święty spokój i ile zaoszczędzonego czasu rano na pozostanie dłużej w łóżku.
Kto jeszcze nie spróbował ten niech zacznie od jutra. Postanowienie na najbliższy tydzień "NIE GOLĘ SIĘ"


Uprzedzam na początku może być trudno, będzie bolało i swędziało ale później już jest z górki. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz