poniedziałek, 17 grudnia 2012

Mustache Warsaw Yard Sale 2012



W sobotę w Soho Factory na Mińskiej 25 odbyło się 
MUSTACHE WARSAW YARD SALE. 
Nie mogło nas tam zabraknąć. 
Wojtek z tej okazji ogolił się i pierwszy raz wyszedł na miasto z wąsem. 
Na miejscu spotkaliśmy wielu wąsaczy i brodaczy. 
Poniżej prezentacja części z nich.



Paweł, nosi brodę od 4 lat.
 Początki miał nieśmiałe, eksperymentował z kilkudniowym zarostem. 
Odważył się na brodę za namową swojej dziewczyny. 







Michał i Leszek. 
Michał- broda od 1,5 roku za namową narzeczonej. 
Jedna z najdłuższych bród na imresie ok 15 cm
Leszek broda od początku, od powstania. 





Rafał,  broda od 3 lat. 
Zapuścił ją przez przypadek, zapomniał zabrać na wyjazd w góry golarki. 
Po prowrocie stwierdził, że dobrze mu z zarostem i postanowił rzadziej się golić.
 Żona zapowiedziałą mu, że jeżeli się ogoli to ona się z nim rozwiedzie. 






Grzegorz, wąs i bródka od kilku miesięcy.  
Uważa, że wąs jest bardziej elegancki niż pełna broda.  
Goli się u fryzjer, a nie w domu. 







Patryk, jeden z organizatorów imprezy. 
Zawsze nosi zarost ale ten wąs jest jednodniowy i przystrzyżony specjalnie na tę imprezę. 
Na codzień chodzi z kilkudniowym zarostem.




Łukasz, nosi brody od 8 lat. 
Tę akurat zapuszczal przez ostatnie 2 miesiące, wcześniejszą musiał zgolić bo robił zdjęcie 
do dowodu osobistego. Uważa, że zarośnięt twarz bardziej wyróżnia się w łumie. 








Rafał, broda od 5 lat. 
Nosi brodę bo wtedy czuje się komfortowo, ale na wąsa nigdy nie miał odwagi. 






Maciek, nosi brodę od 2003 roku.  
Wrócił z Kanady z mega długą brodą. 
Kiedyś zakręcał sobie końcówki wąsów do góry. 
Na początku przygody z brodą rodzina była zaskoczona i komentowała zarost 
ale teraz już się przyzwyczaiła, a krytyka ucichła. 






Sebastian i Dorota. 
Broda u Sebastiana jest  od 1,5 roku, powstała z lenistwa.
 Dorota uwielbia jego brodę i osobiście o nią dba,  strzygąc i pielęgnując ją jako specjalistka, gdyż jest fryzjerką. 


Martyn. 
Z brodą widziany od mniej więej roku. 
Noszenie brody to tradycja rodzinna. 
Brodę trymeruje raz w miesiącu i uważa, że wąs i broda to komplet, 
a sam wąs to tylko część kompletu.


Marcin zwany Ryśkiem 
Brodę nosi już 12 lat.
 Żona nie pozwala mu się golić bo jak sama mówi: "bez zarostu ma mniej twarzy" . 
Z chęcią nosiłby dłuższą brodę ale niestety jego zawód (jest stomatologiem) nie pozwala mu na to, pacjenci dziwnieby na niego patrzyli. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz